Wolin z Ostoją

W dniach 10-11 września przeżyliśmy niesamowitą przygodę – wybraliśmy się na wycieczkę w kierunku Wyspy Wolin. Naszą wyprawę rozpoczęliśmy wizytą w kościele Błogosławionej Doroty z Mątew, gdzie przyjaciel naszego Domu – ks. Zygmunt Słomski odprawił mszę w intencji pomyślności wycieczki. Kolejnym punktem w programie naszej wyprawy była Dobrzyca – gdzie mieliśmy okazję podziwiać piękno przyrody w ogrodach tematycznych „Hortulus”. Po długim zwiedzaniu skierowaliśmy się ku Wyspie Wolin a dokładniej do miejscowości Międzywodzie, gdzie mięliśmy zapewniony nocleg. Tam też, w ramach obiadu mieliśmy okazję zasmakować tego, z czego słyną morskie kurorty – a więc świeżutkiego dorsza. Po obfitym i smakowitym posiłku, postanowiliśmy wybrać się na spacer po jednej z najpiękniejszych plaż pomorza zachodniego. Natomiast wraz z nadejściem zmroku, nadszedł też czas na jedną z głównych atrakcji wyjazdu, a więc wieczorek integracyjny. Bawiliśmy się przednio, za sprawą nie tylko apetycznie przyrządzonej kolacji ale także muzyki biesiadnej w wykonaniu ks. Zygmunta Słomskiego oraz Bogusława Olszonowicza. Rano po śniadaniu, wybraliśmy się z kolei do perły kurortów zachodniej Polski – Międzyzdrojów. Tam mieliśmy okazję nie tylko podziwiać słynną Aleję Gwiazd ale również najdłuższe polskie molo skąd rozciągał się majestatyczny widok na nadmorskie klify. Po przerwie kawowej w jednej z kawiarni, udaliśmy się do Wolina gdzie serdecznie powitał nas burmistrz oraz dyrektor wolińskiego muzeum, tym samym przybliżając dzieje ich pięknego miasta. Ostatnim punktem naszej wyprawy, był zaś Białogard, gdzie podążając śladami słynnej restauratorki – Magdy Gessler mieliśmy szansę sprawdzić jedną z restauracji po Kuchennych Rewolucjach – Bistro Jajo. Co warto zaznaczyć, nie zawiedliśmy się. Jedzenie w restauracji było nie tylko smaczne ale również obfite. Z pełnymi brzuchami ale też głowami pełnymi pięknych wspomnień pożegnaliśmy zachodnie pomorze i wróciliśmy do naszego Domu – Ostoi. Wycieczka ta była kolejną okazją nie tylko do przekonania się jak piękna i bogata w historię może być Polska, ale również do zaciśnienia się więzi między nami, która tak jak nigdy pokazała iż jesteśmy jedną wielką „ostojowską rodziną”. Jednocześnie pragniemy podziękować fundacji Lotos, bez wsparcia której wycieczka ta nie byłaby możliwa. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.